Prof. Jerzy Robert Nowak Pytania do Władysława Bartoszewskiego
O tzw. "prof." Bartoszewskim
Pytania do Władysława Bartoszewskiego
Prof. Jerzy Robert Nowak
Władysław Bartoszewski niedawno został określony przez przywódcę Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska jako "najlepszy polski życiorys" i jako "najlepsza polska biografia". Tenże pan Tusk już jako premier RP powołał Bartoszewskiego na sekretarza stanu do spraw zagranicznych w kancelarii premiera. W ostatnim czasie nadeszła również wiadomość, że Senat KUL postanowił akurat teraz uhonorować Władysława Bartoszewskiego doktoratem honoris causa, nie bacząc na bezprzykładną serię wyzwisk i obelg, jakimi popisał się pan Bartoszewski w ostatniej kampanii wyborczej. W związku z tymi wszystkimi przedziwnymi uhonorowaniami człowieka, który dawno przestał spełniać wymogi stawiane przed ludźmi o prawdziwym autorytecie, pozwolę sobie wystosować do niego następujących 30 pytań:
- Dlaczego zgodził się Pan na uroczyste wręczenie Panu medalu ku czci największego niemieckiego polakożercy lat dwudziestych Gustawa Stresemanna?
- Dlaczego w 2006 r. jako sekretarz kapituły Orderu Orła Białego sprzeciwił się Pan przyznaniu Orderu Orła Białego (pośmiertnie) generałowi Augustowi E. Fieldorfowi i rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu? Czy można w ogóle porównać Pana zasługi jako kawalera Orła Białego z zasługami dwóch wspomnianych bohaterów?
- Dlaczego, będąc oficjalnym gościem Izraela jako polski minister spraw zagranicznych, milczał Pan jak grób w parlamencie izraelskim w czasie, gdy obrażano Pana kraj, gdy Polaków publicznie nazywano współwinnymi wraz z Niemcami zagłady Żydów (robił to m.in. wiceprzewodniczący parlamentu R. Rivlin)?
- Jeśli nie miał Pan odwagi na publiczną polemikę z antypolskimi oszczerstwami, dlaczego nie wyszedł Pan z sali, jak doradzała Panu większość polskiej delegacji?
- Dlaczego kłamał Pan (w 2000 r.), że Polaków zaatakował w Knesecie tylko "głupi ekstremista"?
- Dlaczego używa Pan bezprawnie tytułu profesora w sytuacji, gdy jest Pan tylko maturzystą, absolwentem gimnazjum? Jak wiadomo, obowiązują twarde reguły: aby zostać profesorem, trzeba mieć magisterium, doktorat i habilitację, a żadnej z tego typu prac Pan nie obronił, nie mówiąc o skończeniu studiów.
- Dlaczego nie zdobył się Pan na publiczne wystąpienie w obronie pamięci słynnej pisarki Zofii Kossak, której Pan tyle zawdzięcza, jak Pan sam wielokrotnie przyznawał?
- Dlaczego zgodził się Pan na zamieszczenie w książce - wywiadzie z Panem - cytatu z kłamliwym twierdzeniem Stefana Niesiołowskiego, że jakoby: "Zapisał (Pan) piękną kartę walki o Polskę z bronią w ręku". W jakim to było oddziale? Przy jakiej ulicy? Jakich ma Pan świadków tej rzekomej walki?
- Dlaczego tak mocno, a kłamliwie, przesadza Pan z eksponowaniem swej roli jako rzekomo jednej z głównych postaci organizujących pomoc dla Żydów w ramach Żegoty w 1942 roku? Miał Pan wtedy tylko 20 lat i był podwładnym faktycznej wielkiej organizatorki pomocy Żydom Zofii Kossak.
- Dlaczego nie zareagował Pan na poturbowanie polskich, katolickich wiernych przez moskiewską milicję?
- Dlaczego nie zrobił Pan nic, aby zaprotestować przeciwko brutalnej obławie policyjnej na 300 Polaków we Frankfurcie nad Odrą, potępionej nawet przez 7 niemieckich posłów?
- Kto upoważnił Pana jako ministra do przepraszania Niemców cytatem z Jana Józefa Lipskiego za przesiedlenie?
- Na jakiej podstawie zaniżył Pan o milion osób - wbrew sprawdzonym naukowo statystykom - liczbę Polaków, ofiar wojny, w swym wystąpieniu w Bundestagu?
- Dlaczego Pan, w latach 60. tak zdecydowanie reagujący na początki fali antypolonizmu, milczy w tej sprawie, gdy fala antypolonizmu jest wielokrotnie większa?
- Dlaczego piętnował Pan w Izraelu antyżydowskich "polskich ciemniaków", a nie wypowiada się Pan na temat skrajnych przejawów żydowskiego antypolonizmu? Dlaczego nie reaguje Pan na coraz silniejszą falę antypolonizmu w niemieckich mediach?
- Dlaczego Pan, były żołnierz AK i Powstania Warszawskiego, nie zareagował na potworne oszczerstwa rzucane na powstanie w artykule Cichego i na AK w tekście Yaffy Eliach?
- Dlaczego nic Pan nie zrobił w celu wystąpienia na arenie międzynarodowej przeciw używaniu oszczerczego nazewnictwa: "polskie obozy zagłady" i "polskie obozy koncentracyjne"? (Zrobił to dopiero kilka lat po Panu minister Adam Daniel Rotfeld).
- Co skusiło Pana, jako 83-letniego staruszka niemającego zielonego pojęcia o lotnictwie, do przyjęcia swoistej synekury, posady prezesa Rady Nadzorczej LOT, znajdującego się skądinąd w bardzo trudnej sytuacji finansowej? Czy w czasie Pana zarządu LOT-em może się Pan pochwalić choć jednym, jedynym posunięciem, które przyczyniło się do poprawy sytuacji finansowej firmy?
- Czy w czasie Pana pierwszego szefowania resortem spraw zagranicznych zrobił Pan w ogóle choć jedną konkretną rzecz dla obrony polskich interesów narodowych w polityce zagranicznej, czy wystarczyło Panu bierne reagowanie na wszelkie przypadki brutalnego dyskryminowania Polaków?
- Dlaczego Pan po tylekroć kłamliwie wychwalał kanclerza Helmuda Kohla znanego z niechęci do Polaków i do uznania granicy na Odrze i Nysie?
- Dlaczego Pan - antykomunista - zgodził się być ministrem w postkomunistycznym rządzie Józefa Oleksego?
- Dlaczego nie zdobył się Pan na publiczne wystąpienie w obronie pamięci słynnej pisarki Zofii Kossak, swojej byłej przełożonej?
- Dlaczego nie zdobył się Pan - "autorytet" w Niemczech i Izraelu - na publiczne potępienie antypolskich oszczerstw najgorszego polakożercy i katolikożercy Jana Tomasza Grossa?
- Czy nie wstydzi się Pan swej decyzji odwołania z funkcji polskiego konsula honorowego wielkiego Polaka Jana Kobylańskiego, tylko dlatego że zaangażował się on w obronę prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Edwarda Moskala?
- Czy nie wstydzi się Pan, że na stare lata dał się Pan wciągnąć w niegodną Pana siwych włosów kampanię obelg w stylu "dewianci" i "bydło"?
- Czy popierał Pan awansowanie swego syna na pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa energetycznego w randze ministra w rządzie Marcinkiewicza? Kto pierwszy zachęcił premiera Marcinkiewicza do rozważenia kandydatury Pana syna - pracującego przez wiele lat jako historyk w żydowskim instytucie w Oxfordzie - na to stanowisko, twierdząc, że Pana syn jakoby "od wielu, wielu lat zajmuje się energetyką"?
- Dlaczego dziwnie nie mówi Pan w swoich wywiadach o tym, że Pana syn pracował przez wiele lat w żydowskim instytucie w Oxfordzie i w polsko-żydowskim roczniku "Polin"? Przecież chyba nie było nic wstydliwego w jego pracy?
- Dlaczego Pan nie wpłynął na swego syna, by w 1989 r. nie wydawał jako "Editor" polakożerczej książki Samuela Willenberga "Surviving Treblinka", w której znalazły się m.in. oszczercze twierdzenia, że AK-owcy, uczestnicy Powstania Warszawskiego, mordowali Żydów i gwałcili Żydówki?
- Dlaczego w ostatnich kilkunastu latach milczał Pan, nie protestując publicznie w sprawie oskarżeń przeciw Polakom (m.in. w tak bliskim Panu "Tygodniku Powszechnym"), że radośnie bawili się na karuzeli w pobliżu ruin płonącego warszawskiego getta? Przecież jeszcze w 1985 r. prostował Pan to kłamstwo na łamach paryskich "Zeszytów Historycznych"?
- Dlaczego kłamie Pan w wywiadzie-rzece udzielonym Michałowi Komarowi, jakoby złożył Pan rezygnację po objęciu na KUL funkcji dziekana przez prof. Ryszarda Bendera? W rzeczywistości był Pan podwładnym w jego katedrze aż 11 lat, w tym kilka lat w czasie, gdy był on dziekanem.
Jerzy Robert Nowak, historyk (profesor wyższej uczelni) i publicysta, autor ponad 40 książek i około 1500 publikacji prasowych (w tym około 900 artykułów). Jako świetny znawca problematyki węgierskiej (należy do nielicznych cudzoziemców mianowanych za zasługi dla kultury węgierskiej nadzwyczajnym członkiem Węgierskiego Związku Pisarzy) zrobił ogromnie wiele dla upowszechnienia wiedzy o naddunajskich „bratankach". Już w 1966 roku - w wieku 26 lat - opublikował na Uniwersytecie Warszawskim książkę o najnowszej literaturze węgierskiej, która zgodnie została uznana przez węgierskich krytyków krajowych i emigracyjnych za pracę „pionierską". Później wydał m.in. książkę o dziejach stosunków polsko-węgierskich „Węgry bliskie i nieznane", „Węgry 1939-1973", książkę o Powstaniu Węgierskim, „Historię literatury węgierskiej XX wieku", dwa wybory węgierskiego eseju, wybór poezji największego węgierskiego poety XX w. - Endre Adyego, wybór „Pamiętników" ks. F. Rakoczego.
Opublikował również książkę o najnowszej historii Hiszpanii, szybko rozchwytany mimo 50 tys. nakładu wybór myśli C. Norwida „Gorzki to chleb jest polskość" i wybór pism gen. J. Prądzyńskiego.
W 1975 r. „czujnie" partyjni recenzenci zablokowali wydanie w PWN 600-stronicowej książki J.R. Nowaka o historii węgierskiego stalinizmu. PRL-owska cenzura zablokowała również parę dziesiątków artykułów J.R. Nowaka (m.in. w „Polityce", „Twórczości", „Przeglądzie Technicznym", „Studiach Filozoficznych" i w „Radarze") z powodu wyrażanych w nich dążeń do poszukiwania prawdy o kulisach najnowszej historii lub sugestii proreformatorskich. W latach 70. 80. J.R. Nowak niejednokrotnie występował przeciwko przejawom antypolonizmu na Węgrzech (głównie ze strony niektórych żydowskich środowisk komunistycznych). Ostro zderzał się m.in. z kierownikiem działu kulturalnego organu KC WSPR - P.E. Feherem. W 1986 r. J.R. Nowak opublikował w prasie polskiej i węgierskiej kilka artykułów krytykujących jadowicie antypolską powieść Gy Spiró „Iksowie". Z zemsty na Węgrzech zablokowano wydanie dokonanego przez J.R. Nowaka wyboru polskiego eseju, mimo trzech entuzjastycznych recenzji wewnętrznych.
Po 1989 roku prof. J.R. Nowak odegrał większą niż ktokolwiek inny w Polsce rolę w ukazywaniu zagrożeń antypolonizmu i przełamywania tabu wokół problematyki żydowskiej (kilka książek, bardzo obszerne teksty do „Encyklopedii Białych Plam" i ponad 200 artykułów). Szczególnie duże zainteresowanie wzbudziły dwa kolejne cykle publicystyczne o stosunkach polsko-żydowskich: „Przemilczane świadectwa" (47 artykułów na łamach „słowa - Dziennika Katolickiego") i 30 dwukolumnowych artykułów „Za co Żydzi muszą przeprosić Polaków" w „Naszej Polsce". W 1999 r. ukazała się jego pionierska książka „Przemilczane zbrodnie", przerywająca długotrwałe milczenie o zbrodniach popełnionych przez zbolszewizowanych Żydów na ich polskich sąsiadach. W 2001 r. prawdziwym bestsellerem stała się jego książka „100 kłamstw J.T. Grossa". W 2003 r. Polonia amerykańska wydała angielski przekład tomiku „Kogo muszą przeprosić Żydzi".
Nader cennym źródłem wiedzy o obrazie Polski i Polaków w świecie stały się dwa kolejne wydania książki J.R. Nowaka „Myśli o Polsce i Polakach". Jego dwutomowe „Zagrożenia dla Polski i polskości" stały się prawdziwym bestsellerem 1998 r., podobnie jak wydany rok później „Czarny leksykon" (demaskatorski obraz ludzi z polskich pseudoelit). Wielkim zainteresowaniem cieszyły się również jego książki: „Kościół a Rewolucja Francuska" (wydana w 2003 r. w Czechach), „Walka z Kościołem wczoraj i dziś", „Spory o historię i współczesność" (ponad 650-stronicowy wybór dorobku publicystycznego) i „Czarna legenda dziejów Polski", demaskująca rozliczne dzisiejsze próby zafałszowywania polskiej historii. W latach 2001-2002 ukazały się 2 tomy wyboru kazań ks. prałata H. Jankowskiego - „Ks. Jankowski na przekór kłamstwom" w wyborze J.R. Nowaka i z jego obszernymi wstępami.
Od 2000 r. w wydawnictwie MaRoN, w serii "Biblioteka książek niepoprawnych politycznie" ukazało się ponad 20 tomików J.R. Nowaka. W 2001 roku wyszła jego obszerna książka "100 kłamstw Grossa o żydowskich sąsiadach i Jedwabnem".
Prof. J.R. Nowak robi szczególnie wiele dla budowania mostów między Krajem a Polonią. Na zaproszenie Prezesa KPA Edwarda Moskala wygłosił referat o antypolonizmie na posiedzeniu Rady Dyrektorów KPA. Miał blisko 300 audycji w polonijnych radiostacjach USA i Kanady. Od dłuższego czasu bierze stały udział (dwa razy w tygodniu) w programach Wojciecha Wierzewskiego w polonijnym radiu w Chicago (uważany jest za najlepszego komentatora z Polski). W prasie polonijnej (głównie w Stanach i Kanadzie, ale także i w Ameryce Południowej, Australii i Francji) przedrukowano paręset artykułów J.R. Nowaka.
Konsekwentna obrona polskości prowadzona przez prof. J.R. Nowaka naraziła go za to na różne ataki i szkalowanie w kraju (na łamach „Gazety Wyborczej", „Wprost", „Tygodnika Powszechnego", „Midrasz", etc.). Ciągle próbuje się blokować dotarcie do jego książek na terenie całego kraju. W 2002 r. doszło do wystąpienia przeciwko 3 książkom prof. J.R. Nowaka ze strony prokuratury w Tychach. Sprawa zakończyła się fiaskiem po wielkiej serii wystąpień w obronie książek prof. J.R. Nowaka ze strony o. Tadeusza Rydzyka, prezesa KPA Edwarda Moskala i licznych innych działaczy polonijnych, kilku interpelacji poselskich, kilkudziesięciu profesorów i in. Niepowodzeniem zakończyła się również podjęta w 2003 r. próba zaskarżenia broniącej prawdy o Polsce książki „100 kłamstw J.T. Grossa" w prokuraturze warszawskiej.
Od 2000 r. prof. J.R. Nowak przygotowuje stały obszerny cotygodniowy przegląd prasy „Pro i contra" w najpopularniejszym tygodniku katolickim „Niedzieli". Publikowane tam teksty J.R. Nowaka zyskały m.in. podziękowania ks. arcybiskupa Józefa Michalika i przeora (obecnie generała) zakonu paulinów Izydora Matuszewskiego.