Sojusz Talmudu z radykalnymi Protestantami
Sojusz Talmudu z radykalnymi Protestantami
Kościół Katolicki w USA jest atakowany przez sojusz talmudystów z radykalnymi protestantami, który to sojusz dąży do wojny przeciwko Iranowi. zgodnie z polityką Izraela. Jednym z głównych wyznawców Talmudu w polityce amerykańskiej jest senator Joseph Liberman, którego poparcie pomogło wyprowadzić kandydaturę John’a McCaine z zupełnego upadku, na pozycję kandydata partii republikańskiej w wyborach w 2008 roku.
Do tego stanu przyczyniło się poparcie dla McCaine’a udzielane mu przez pastora John’a Hagee, radykalnego fundamentalistę protestanckiego, zaciętego i wulgarnego wroga Kościoła Katolickiego. McCain przyjął z dużą wdzięcznością poparcie Hagee i powiedział, że jest bardzo dumny z poparcia Hagee, przywódcy kilkunastu tysięcy fundamentalistów protestanckich, znanego z poparcia dla Izraela.
Prezes Ligi Katolickiej, Bill Donohue, ostro skrytykował McCaine’a za przyjęcie poparcia od Hagee, ordynarnego wroga Kościoła Rzymskiego, człowieka stale nawołującego do posłuszeństwa USA wobec Izraela i do napadu na Iran osi USA-Izrael. Hagee oszczerczo napisał w książce pod tytułem „Jerusalem Countdown: Ostrzeżenie Dla Świata:” „Większość czytelników będzie zszokowanych przez konkretne dowody historyczne, wiążące Adolfa Hitlera z Rzymsko-Katolickim Kościołem w konspiracji mającej na celu eksterminację Żydów”
John Hagee żąda wojny USA przeciwko Iranowi i nuklearnie uzbrojonej Rosji, jako koniecznej według niego, żeby Chrystus wrócił na ziemię. Dzięki służalstwu wobec Izraela, Hagee zrobił karierę i z nieudanego prowincjonalnego kaznodziei, dostał szereg doktoratów „honoris causa” włącznie od Akademickim Kolegium Netanya w Izraelu. Teraz ma on „mega-świątynię” w San Antonio, w Teksasie. Mały grubas z donośnym głosem, przy każdej okazji przeklina Kościół Katolicki najgorszymi słowami i twierdzi, że Żydzi powinni mieć wszędzie pierwszeństwo.
Hagee ma poparcie koszernej gminy żydowskiej w San Antonio mimo tego, że jest on spadkobiercą ciotki, właścicielki hodowli świń. Nie warto by powtarzać nieskończonej ilości idiotyzmów głoszonych przez Hagee gdyby nie był on założycielem ruchu „Chrześcijan Zjednoczonych z Izraelem” i rosnącym w siłę działaczem politycznym w USA.
Hagee grozi „ogniem piekielnym” („hellfire and brimstone”) i zachowuje się jak gdyby był przedstawicielem wszystkich Chrześcijan w USA, gdzie, na przykład jest 27 rozmaitych sekt Baptystów, którzy się między sobą nie zgadzają. Ulubioną przepowiednią, John’a Hagee, jest najazd na Izrael Rosji, zjednoczonej ze wszystkimi muzułmanami na świecie i rozgromienie tego najazdu przez Pana Boga.
Hagee twierdzi, że „Izrael odkładając napad na Iran popełnia samobójstwo,” oraz że „Pan Bóg ukarze USA, jeżeli przyczyni się do stworzenia państwa arabskiego obok Izraela w Palestynie.” Mimo tego rodzaju idiotyzmów John McCain „przyjął z dużą wdzięcznością poparcie Hagee” i powiedział, że „jest bardzo dumny z poparcia Hagee,” którego również bardzo chwali prezydent Bush.
Sojusz talmudystów, ortodoksyjnych Żydów, takich jak senator Joseph Lieberman z radykalnymi protestantami takimi jak pastor John Hagee uratował od upadku kampanię wyborczą senatora John’a McCain’a, który planuje wojnę i okupację Iraku na „następne sto lat,” dla dobra Izraela i amerykańskiego przemysłu naftowego jak też całego kompleksu wojskowo-przemysłowo-syjonistycznego, który steruje polityką w USA.
W prasie wspominana jest możliwość kandydatury, z ramienia partii republikańskiej, John’a McClain’a na prezydenta i Joseph’a Lieberman’a jako wiceprezydenta USA, mimo tego, że w senacie większość kariery Lieberman’a była jako członka partii demokratycznej, której poparcie stracił on z powodu jego poparcia dla przeciągania okupacji Iraku i nawoływania do ataku USA na Iran, co byłoby katastrofą gospodarczą dla ekonomii światowej, osłabionej obecnie z powodu rosnącego kryzysu ekonomicznego w USA.
W sierpniu 2000, Lieberman był zamianowany kandydatem partii demokratycznej na wice prezydenta USA, kiedy Al Gore był kandydatem tej partii na prezydenta USA. Wówczas wybory były rozstrzygnięte przez Sąd Najwyższy na korzyść republikanina, fundamentalisty protestanckiego, George’a W. Bush’a i wiceprezydenta Dick’a Chenney’a, mimo tego, że kandydatura Gore/Lieberman otrzymała wówczas pół miliona więcej głosów niż Bush/Chenney.
Obecnie sojusz talmudystów z radykalnymi protestantami stanowi nadal wielką siłę polityczną w USA jak to widać na przykładzie kampanii wyborczej senatora John’a McCain’a.